Branża futerkowa podnosi rentowność innych sektorów rolnictwa

Branża futerkowa pomimo wielu problemów związanych z epidemią koronawirusa nadal znajduje się na światowym podium i co istotne, przyczynia się do poprawy rentowności innych branż rolniczych. O stanie sektora hodowli zwierząt futerkowych w dobie pandemii podczas poniedziałkowej wideokonferencji z prezydentem Andrzejem Dudą, ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim oraz przedstawicielami największych organizacji branżowych opowiedział wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych, Daniel Żurek.

Sektor rolny w czasie pandemii

Podczas wczorajszej wideokonferencji z Prezydentem RP, ministrem rolnictwa oraz przedstawicielami organizacji branżowych, którzy opowiadali o sytuacji poszczególnych sektorów rolnych w dobie epidemii koronawirusa, głos zabrał m.in. Daniel Żurek, reprezentujący Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych. Wiceprezes podkreślił konieczność utrzymania gospodarstw, będących jednocześnie miejscami pracy dla wielu osób pracujących na rzecz polskiej wsi.

Przyszło nam się zmierzyć z potężnym wyzwaniem, jakie stoi przed polską gospodarką. Musimy wszyscy starać się utrzymać nasze gospodarstwa, które są jednocześnie naszymi miejscami pracy, jak i miejscami pracy naszych pracowników. W odbudowie kraju po pandemii potrzebne będzie każde euro z eksportu, każda złotówka oddana do budżetu państwa, a na wagę złota będzie każde miejsce pracy

– zaznaczył podczas wideokonferencji wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Czytaj także: Polska żywność. Minister Ardanowski: zachowajmy patriotyzm konsumencki

Branża futerkowa

Daniel Żurek odniósł się również do sytuacji panującej w branży futerkowej, zaznaczając, że przyczynia się ona m.in. do poprawy rentowności innych branż rolniczych odkupując odpady rzeźne trzeciej kategorii.

Branża futerkowa, w czasach normalnej koniunktury generowała wartość dodaną do polskiego PKB na poziomie 1,7 mld zł. Nasz eksport to 2,5 mld zł, ponad 1000 gospodarstw, bezpośrednio i w firmach około branżowych. Zatrudnialiśmy  kilkadziesiąt tysięcy pracowników i to w szczególności w po pegeerowskich wsiach. Jednocześnie przyczynialiśmy się i przyczyniamy do poprawy rentowności innych branż rolniczych odkupując odpady rzeźne kategorii 3. Jednocześnie poprzez skarmianie wykonujemy ich naturalną utylizację. Jest to nasz główny produkt do produkcji paszy dla mięsożernych zwierząt futerkowych

– zwrócił uwagę Daniel Żurek.

Przeczytaj: Wsparcie dla rolnictwa. Ważne słowa prezydenta Andrzeja Dudy

Branża futerkowa, a pandemia koronawirusa

Podczas zorganizowanej przez Instytut Gospodarki Rolnej wideokonferencji przedstawiciel Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych podkreślił, że pomimo wielu problemów związanych z epidemią, branża nadal znajduje się na światowym podium.

Branża, pomimo zawirowań nadal jest na światowym podium w zakresie hodowli zwierząt futerkowych. Nasze rynki zbytu to: Chiny, Korea, Turcja i Rosja. Oczywiście, w tych czasach pandemii, branża przeżywa szczególny problem, z tego względu, że nasze aukcje, na których kupuje skóry cały świat, zostały odwołane. Aukcja lutowa i aukcja marcowa zostały odwołane. Na chwilę obecną odbywa się aukcja internetowa, ale idzie to bardzo słabo. Dlatego wszyscy musimy starać się jeszcze bardziej zacisnąć pasa, po to, żeby utrzymać nasze gospodarstwa i nasze miejsca pracy i tak jak wspomniałem, miejsca pracy naszych pracowników. Jako wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych deklaruję, że w czasach pandemii i po ustaniu pandemii zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dołożyć naszą cegiełkę do odbudowy polskiej gospodarki

– podkreślił Daniel Żurek.

https://www.youtube.com/watch?v=ob9fYFugU2w

Świat Rolnika/MS/Fot. Agnieszka Radzik/ Anna Nowicka, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons