Talk icon

Informacje

04-08-2020

Autor: Polska Agencja Prasowa

Bon turystyczny. Kulesza (Konfederacja): jest szczytem biurokracji, prowadzi do nadużyć

Bon turystyczny

Bon turystyczny jest szczytem biurokracji i prowadzi do ogromnej skali nadużyć – ocenił szef koła Konfederacji Jaku Kulesza. Według niego, lepszym sposobem wsparcia polskich rodzin i branży turystycznej byłoby podniesienie kwoty wolnej od podatku PIT i obniżenie podatku VAT w turystyce.

Bon turystyczny – Kulesza krytykuje

Od soboty 1 sierpnia można aktywować bon turystyczny, który przysługuje na każde dziecko i ma wartość 500 zł, a w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami jego wartość jest dwa razy wyższa.bon turystyczny kulesza 2

Kulesza przekonywał w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Sejmie, że "prawdziwego wsparcia polskich rodzin i polskiej turystyki w Polsce nie ma". Zwrócił uwagę, że przede wszystkim Polacy płacą "bardzo wysokie podatki dochodowe" i mają "jedną z najniższych kwot wolnych od podatku (PIT), która uderza zwłaszcza w ludzi biednych". Według niego w Polsce jest też "jedna z najwyższych stawek podatku VAT, także na usługi turystyczne".

Poseł wskazał na inne formy wspierania rodzin i turystyki. Zwrócił uwagę, że "praktycznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej kwota wolna od podatku jest wielokrotnie wyższa, niż w Polsce". Mówił też o obniżeniu VAT w branży turystycznej w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii, Belgii i na Cyprze.

Czytaj także: PILNE! ASF znów zaatakował! Kolejne 3 nowe ogniska wirusa!

Bon turystyczny może prowadzić do nadużyć?

Jak ocenił, polski rząd przyjął rozwiązania zbiurokratyzowane, kosztowne, kłopotliwe w obsłudze, a ponadto prowadzące "do ogromnej skali nadużyć".

Już dzisiaj słyszymy, że pojawiają się oferty sprzedaży danego bonu w serwisach internetowych. Bon turystyczny o wartości 500 zł można kupić za 300-400 zł

– powiedział Kulesza.

Zauważył, że jedynym sposobem na "załatanie" takiego systemu jest "jeszcze większa biurokracja, kontrole rodziców i przedsiębiorców".

Bon turystyczny obiektem handlu?

Według Kuleszy, który jest też informatykiem, handel bonami turystycznymi jest "prostą operacją techniczną", gdyż "jedyną formą weryfikacji bonu przy jego wykorzystaniu, jest numer telefonu".

Przy sprzedaży bonu można zmienić numer telefonu na nowo zarejestrowaną kartę SIM, którą się da człowiekowi, któremu ten bon się sprzedaje

– zauważył.

Poseł przestrzegał przed powielaniem tak "zbiurokratyzowanych sposobów redystrybucji". Przywołał w tym kontekście słowa wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w piątkowym wywiadzie dla money.pl.

Emilewicz pytana o możliwość wypłacania świadczeń w formie jaką jest bon turystyczny przy takich programach, jak 500 plus czy wyprawki szkolne stwierdziła, że jest to droga, którą rząd chce podążać.

Tak, potwierdzam, będziemy chcieli przechodzić w jak największą liczbę realizacji kolejnych świadczeń właśnie w taki sposób" – powiedziała wicepremier.
Według Kuleszy, byłby to "szczyt marzeń biurokratów".

Skomplikowane, biurokratyczne systemy, są domeną innej cywilizacji, niż łacińskiej, cywilizacji bizantyjskiej. Tak jak Bizancjum upadło, tak i upadnie polska biurokracja, jeśli w porę nie opamiętamy się

– przestrzegał Kulesza, który uważa, że bon turystyczny przybrał niewłaściwą formę.

W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller dementował informacje, jakoby 500 plus miało być wypłacane w formie bonów. W rozmowie z TVN24 Müller podkreślił, że 500 plus będzie wypłacane tak, jak do tej pory.

PAP/jac/fot. FB

swiatrolnika.info 2023