Biegam, bo lubię lasy – rekordowa frekwencja na zajęciach w Daleszycach

Ponad 40 osób uczestniczyło w ostatnim treningu biegowym w ramach akcji ,,Biegam, bo lubię lasy” w radomskim Nadleśnictwie Daleszyce. Zajęcia miały wyjątkowy, patriotyczny charakter i nawiązywały do Święta Niepodległości. Nadleśnictwo Daleszyce planuje po zakończeniu akcji wykorzystać doświadczenia oraz przetestowane przez biegaczy ścieżki i na stałe wyznakować je, tworząc sieć tras biegowych. Wszystkie trasy przebiegają po duktach i ścieżkach leśnych i mają charakter pętli, która kończy się i zaczyna w miejscach, gdzie bezpiecznie można zostawić samochód. Daleszyccy leśnicy wybierają też trasy, na których od dawna obserwują ruch turystyczny i rekreacyjny.
Biegam, bo lubię lasy w Daleszycach
Uczestnicy akcji ,,Biegam, bo lubię lasy” postanowili połączyć ostatni trening z obchodami Święta Niepodległości. Biegacze na początku zajęć odśpiewali hymn, część z nich przybyła także w okolicznościowych koszulkach.
Postanowiliśmy uczcić 102. rocznicę odzyskania niepodległości, w związku z tym, że w tym roku nie odbyły się biegi niepodległościowe, biegacze sami wyszli z inicjatywą, by nasz trening był swego rodzaju substytutem takiego wydarzenia.
– tłumaczy trenerka Wioleta Jończyk.
Daleszyckie wydarzenie sportowe, ma też wyjątkową, pośród innych treningów, formułę. Stali uczestnicy treningów w ramach akcji ,,Biegam, bo lubię lasy” wnioskowali o to, by lokalizacja poszczególnych spotkań zmieniała się co tydzień. Nadleśnictwo w odpowiedzi na te propozycje przygotowuje co tydzień nowe trasy w różnych kompleksach leśnych.
Dzięki zmianom lokalizacji mamy okazję poznać kolejne ciekawe trasy i okoliczne lasy. Dzięki temu, że pracownicy nadleśnictwa znaczą trasy za pomocą taśm, są one dostępne i czytelne również poza naszymi zajęciami i mam sygnały, że niektórzy indywidualnie po nich biegają również w inne dni.
– dodała trenerka.
Biegam, bo lubię lasy – doświadczenie z akcji
Niedzielny trening w ramach ,,Biegam, bo lubię lasy” odbył się przy zalewie w Cedzynie, na terenie leśnictwa Niestachów, które bezpośrednio przylega do granic administracyjnych Kielc. Po wspólnej rozgrzewce uczestnicy ruszyli malowniczą trasą wyznaczoną wokół zalewu. Pełna pętla ma 7 kilometrów i większość, szczególnie początkujących wybrała jedno kółko, ale wśród uczestników nie brakowało też takich, którzy trasę pokonali dwa, a nawet trzy razy.
Staramy się, by na naszych zajęciach swoje miejsce znaleźli i początkujący i ci, którzy mają już biegowe doświadczenie. Dlatego zawsze proponujemy wariant wydłużenia trasy lub pokonania jej kilkukrotnie. Dzięki elastycznemu podejściu do treningu rośnie z tygodnia na tydzień frekwencja na zajęciach, wierzymy, że tak zostanie do końca akcji, czyli do końca roku. Widać, że biegacze, pozbawieni szans spotykania się na zawodach, szukają możliwości realizacji wspólnej pasji. Niewątpliwie dużym atutem akcji jest też zaangażowanie nadleśnictwa i pomoc przy organizacji zajęć.
– kontynuuje Wioleta Jończyk.
Nadleśnictwo Daleszyce planuje po zakończeniu akcji ,,Biegam, bo lubię lasy” wykorzystać doświadczenia oraz przetestowane przez biegaczy ścieżki i na stałe wyznakować je, tworząc sieć tras biegowych. Wszystkie trasy przebiegają po duktach i ścieżkach leśnych i mają charakter pętli, która kończy się i zaczyna w miejscach, gdzie bezpiecznie można zostawić samochód. Daleszyccy leśnicy wybierają też trasy, na których od dawna obserwują ruch turystyczny i rekreacyjny.
Bezpłatne zajęcia ,,Biegam, bo lubię lasy” Daleszyce odbywają się w każdą niedzielę o godz. 9.30. Lokalizacja zawsze podawana jest uczestnikom z kilkudniowym wyprzedzeniem za pomocą profilu facebook. Na profilu pojawiają się również relacje z odbytych zajęć oraz informacje dotyczące akcji.
lasy.gov.pl/fot.Paweł Kosin