Talk icon

Informacje

16-07-2021

Autor: Oliver Pochwat

prof. Marian Brzozowski: Mamy ministerstwo, które dąży do zniszczenia hodowli zwierząt futerkowych

prof. Marian Brzozowski: Mamy ministerstwo, które dąży do zniszczenia hodowli zwierząt futerkowych

Profesor Marian Brzozowski w rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info skomentował możliwość szczepienia norek amerykańskich przeciw koronawirusowi. Jak zauważył nasz rozmówca, postawa ministerstwa, które nie chce dopuścić szczepionek, może mieć podłoże polityczne. Ucierpieć mogą na tym rolnicy oraz ich zwierzęta.

ŚwiatRolnika.info: Czy szczepienie norek amerykańskich jest bezpieczne? Czy zaszczepienie tych zwierząt zmniejsza szanse rozprzestrzeniania się wirusa?

Profesor Marian Brzozowski: Jeżeli szczepionka jest dopuszczona, a jest dopuszczona, to znaczy, że jest bezpieczna. Oznacza to, że w żaden sposób nie szkodzi tym zwierzętom, które zostały zaszczepione. Właśnie na tym polega bezpieczeństwo szczepień. Właśnie po to stosuje się szczepionki, żeby chronić zaszczepione zwierzęta przed rozwojem choroby oraz inne przed rozprzestrzenianiem tej choroby.

Tak, szczepionki są bezpieczne!aukcja skor zwierzat futerkowych

ŚwiatRolnika.info: Dlaczego więc ministerstwo rolnictwa nie chce dopuścić szczepionki?

Profesor Marian Brzozowski: Ministerstwo jest tworem administracyjnym, który podlega sprawom politycznym. To już niestety jest sprawa nie merytoryczna tylko polityczna. Nikt nie odpowie Panu na pytanie, jakie polityczne względy wpływają na podejmowane decyzje administracyjne na szczeblu władzy najwyższej. To jednak nie ma nic wspólnego z meritum sprawy i z tym, o co tu chodzi. Wydaje mi się, że gdyby tak było, to ministerstwo rozmawiałoby z rolnikami, związkami hodowców i przedstawiało argumenty. Tutaj żadnego dialogu i dyskusji nie ma. Są tylko jednostronne oświadczenia i komunikaty.

Czytaj także: Daniel Żurek: Branża futrzarska chce szczepić norki. Czekamy na "zgadzam się" od ministra rolnictwa

ŚwiatRolnika.info: Czy postawa ministerstwa może mieć związek z poglądami ministra rolnictwa jak również jego dobrymi relacjami z organizacjami antyhodowlanymi?

Profesor Marian Brzozowski: Rolą ministerstwa rolnictwa jest dbanie o rolnictwo, ze świadomością, że rolnictwo to żywienie narodu. Dbanie o bezpieczeństwo żywieniowe wiąże się nie tylko z tym, co jemy, ale również z otoczeniem. Średnio każdy z nas spożywa 30 kg mięsa drobiowego, a drugie tyle to odpadki poubojowe. Coś z tym trzeba zrobić? Albo zostanie to zagospodarowane jako karma dla zwierząt futerkowych. Jest to sposób najbardziej ekologiczny i tak właśnie trzeba na to patrzeć, albo poniesiemy koszty na rzecz firm utylizacyjnych, które będą zarabiały. Ministerstwo musi takie rzeczy brać pod uwagę. Minister rolnictwa musi mieć dobre stosunki, ze wszystkimi podmiotami, które są związane z rolnictwem, ale w pierwszym rzędzie powinien dbać o interesy rolników.

Tak właśnie zawsze działało ministerstwo. Poprzednik ministra Pudy Jan Krzysztof Ardanowski tak właśnie postępował, tak właśnie działał. Rozmawiał, tłumaczył się z podejmowanych decyzji, a w przypadku Grzegorza Pudy mamy ścianę. Ośmielę się nawet powiedzieć, że jest jeszcze gorzej. Mamy niechęć ministerstwa rolnictwa. Mamy ministerstwo, które dąży do zniszczenia hodowli zwierząt futerkowych i podcina gałąź na której siedzi. Jestem zaskoczony i z lekka przerażony tym, co się dzieje.

ŚwiatRolnika.info: Panie profesorze, odnosząc się do Pana wypowiedzi, możemy powiedzieć, że to może być jeden z powodów, dla którego w innych krajach można szczepić norki amerykańskie, a w Polsce nie. Gdyby to od Pana zależało, czy dopuściłby Pan szczepionki dla norek amerykańskich i czy rekomenduje Pan ministrowi rolnictwa szczepienie tych zwierząt?

Profesor Marian Brzozowski: Ze szczepionkami zawsze jest procedura, jeżeli chodzi o ich wdrażanie. Tutaj również procedura musi zostać zachowana. Nie jestem zwolennikiem szybkiego działania tylko przestrzegania procedur, które wynikają z wieloletniego doświadczenia. Sprawdzanie, weryfikowanie, wdrażanie, stosowanie, używanie i kontrolowanie. My przecież mamy opracowane procedury. Służba weterynaryjna działa, w związku z tym nie ma żadnego problemu, żeby pod pełną kontrolą i z pełną odpowiedzialnością nawet finansową takie szczepienia wprowadzić. Nie ma żadnych przeciwskazań, żeby tego nie zrobić! Jeżeli tego nie robimy, to można powiedzieć, że jest to zasady „nie, bo nie i koniec dyskusji”. Osobiście rekomendowałbym, żeby te szczepienia wprowadzić.  

swiatrolnika.info 2023