Informacje
08-12-2016
8 zatrzymanych i 47 przeszukań w całej Polsce – to efekty pracy ponad 200 funkcjonariuszy nad sprawą wyłudzeń podatku VAT przy pomocy ubojni. Skarb Państwa stracił ponad 35 milionów złotych.
Łódzka policja we współpracy z CBŚP i wywiadem skarbowym prowadziła śledztwo od kilkunastu miesięcy. W szeroko zakrojoną akcję zaangażowała się także Straż Graniczną i Państwowa Inspekcja Pracy. Do wyłudzania VAT wykorzystywano jedną z największych ubojni w Polsce. Wokół niej powstawały przedsiębiorstwa-słupy mające utrudnić ujawnienie procederu.
– Kierujący zorganizowaną grupą przestępczą na potrzeby działalności utworzyli ponad 30 firm w całej Polsce. Fikcyjne firmy generowały dla ubojni ogromne ilości faktur dotyczących rzekomego zatrudnienia, szkolenia, wyżywienia i zakwaterowania pracowników – przedstawia szczegóły sprawy Agnieszka Hamelusz z CBŚP.
Faktury opiewały na niebagatelną kwotę 95 mln złotych. Na ich podstawie ubojnia prowadziła wykaz kosztów działalności, uszczuplając przychody Skarbu Państwa o ponad 35 mln zł (22 mln wyniósł zwrot podatku VAT, a 14 mln podatku dochodowego od osób prawny).
Przestępczy proceder rozpoczął się w kwietniu 2011 roku. Sprawcy działali na terenie Łodzi, Kutna, Wrocławia, Warszawy, Olsztyna, Gdańska, Katowic, Gostynina, Opola i Krakowa.
W poniedziałek odbyła się zakrojona na szeroką skalę interwencja ponad 200 funkcjonariuszy różnych służb: CBŚP, KWP Łódź, Straży Granicznej, Urzędu Kontroli Skarbowej i Państwowej Inspekcji Pracy. Służby wkroczyły do ubojni w Kutnie.
– Wylegitymowano ponad 900 osób, w tym 440 cudzoziemców. Straż Graniczna zatrzymała 5 obywateli Ukrainy, którzy w Polsce przebywali nielegalnie. PIP ujawniła 142 obywateli Ukrainy i 244 Polaków, którzy nie mieli umów o pracę – wylicza Hamelusz.
Policjanci CBŚP zatrzymali 8 osób (w Kutnie, Gostyninie, Płocku i Warszawie). Wśród nich było 6 członków zorganizowanej grupy przestępczej, której przewodził Włoch Piero P., prezes zarządu i jedyny udziałowiec spółki. Aby wyjść z aresztu, musi wpłacić 10 milionów kaucji.
Zarzuty postawiono nie tylko właścicielowi ubojni, lecz także fikcyjnym prezesom 4 innych współpracujących z nim spółek.
tvn24.pl/McD/Fot. cbsp.policja.pl