O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

13-03-2019

Autor: Robert Wyrostkiewicz

Oto ona! Za zabijanie karpi skazała na bezwzględne więzienie. Sprawdziliśmy! Zobacz jaki wyrok zasądziła wcześniej za znęcanie się nad ludźmi!

Oto ona! Za zabijanie karpi skazała na bezwzględne więzienie. Sprawdziliśmy! Zobacz jaki wyrok zasądziła wcześniej za znęcanie się nad ludźmi!

Szok i prozwierzęca wrażliwość pozbawiona jakiejkolwiek ludzkiej miary? Medialną sprawę 60-letniego sprzedawcy karpi poprowadziła sama prezes krotoszyńskiego sądu.


Szok i prozwierzęca wrażliwość pozbawiona jakiejkolwiek ludzkiej miary? Medialną sprawę 60-letniego sprzedawcy karpi poprowadziła sama prezes krotoszyńskiego sądu.


Dorota Wojtkowiak-Mielicka, prezes Sądu Rejonowego w Krotoszynie nie miała wątpliwości. Skazała na 3 miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności Wojciecha Cz. z Rozdrażewa, 60-letniego rolnika, który przed Bożym Narodzeniem sprzedawał na targowisku karpie zabijając je nożem-gilotyną bez wcześniejszego ogłuszania. Zdaniem sądu było to „szczególne okrucieństwo”.


Jak ustalił Swiatrolnika.info ta sama sędzia w czerwcu zeszłego roku skazała ordynator oddziału rehabilitacji w Koźminie Wlkp. Iwonę P. jako winną znęcania się nad podwładnymi (mobbing, ośmieszanie, znęcanie się psychiczne) na karę trzech miesięcy więzienia – ale w odróżnieniu od sprzedawcy karpi - w zawieszeniu (trzy miesiące w zawieszeniu na jeden rok).


Co to oznacza? Że w głośnej sprawie rolnika zabijającego karpie, 60-latek pójdzie do więzienia, a ordynator szpitala za znęcająca się psychicznie nad ludźmi wyrokiem sądu ogłoszonym przez tą samą Dorotę Wojtkowiak-Mielicką do więzienia nie pójdzie!


Sprawa 60-letniego rolnika, który zdezorientowany do dzisiaj nie wie, co się stało w sądzie i nie może uwierzyć w surowość wyroku, ma także tło polityczne.

 

Do zaostrzania kar w aspekcie prozwierzęcym zachęcał sam minister Patryk Jaki. Po stronie skarżących sprzedawcę stanęła Fundacja Viva! i jej mecenas Katarzyna Topczewska. Adwokat ta jest znajomą Patryka Jakiego, a jej wykładnia prawa w formie wydanego przez resort "Poradnika" (Topczewska jest tylko adwokatem, a będzie instruować sędziów w całej Polsce!) odnośnie zwierząt została nagrodzona przez wiceministra sprawiedliwości. Nadroda miała aspekt prestiżowy i finansowy.


Dla przypomnienia, Fundacja Viva! jest radykalną organizacją brytyjską, która nie tylko promuje wegetarianizm, ale także posuwa się do absurdów zniechęcających ludzi do picia mleka jako pożywienia kradzionego przez ludzi cielakom… To także Fundacja Viva! stała za zainspirowaniem najnowszego reportażu TVN o ubojni na Mazowszu, która na świecie została przedstawiona jako „polski standard” i zamknęła wiele rynków dla polskiego mięsa.


„Świat Rolnika” wysłał pytania do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, od którego żądamy w trybie dziennikarskim odpowiedzi na proste pytania wymagające zachowania żelaznej logiki. Jeśli wymiar sprawiedliwości w Polsce powiedział „a” uznając zasadnym karę wiezięnia za karpie, co należy myśleć o zabijaniu mysz łapkamia gilotynującymi im głowy (często nieskutecznie, więc myszy nie giną momentalnie)? Sprawa mogłaby wydawac się bagatelna, ale taką nie jest, skoro ludzie w wyniku podobnych zajść trafiają do więzienia.


Pytania do Patryka Jakiego, które od dwóch dni pozostają bez odpowiedzi:


„Panie Ministrze,

Pana Koleżanka i zarazem mecenas Fundacji Viva!, adwokat Katarzyna Topczewska, której skrajnie prozwierzęcy i zdaniem części komentatorów nieludzki poradnik prawny został nagrodzony ostatnio przez Pana także finansowo, tryumfowała wczoraj w sądzie, a z nią cała Fundacja Viva!. Dla przypomnienia, 11 marca br. Sąd Rejonowy w Krotoszynie skazał na 3 miesiące więzienia (bez możliwości zawieszenia wyroku!) Wojciecha Cz. z Rozdrażewa. Ten 60-letni rolnik za pomocą gilotyny zabijał karpie na targowisku bez uprzedniego ich ogłuszania.


Wobec tego, chce zapytać w trybie dziennikarskim:


1.      Czy ojcowie milionów dzieci, kiedy zabiją karpie przed Wigilią, dokonując tego białą bronią (nóż, siekierka itp.) popełniają przestępstwo?


2.      Jeśli tak, to czy wiedza o podobnym zdarzeniu sprawia, że dzieci i dorośli widząc takie zachowanie powinny zgłaszać jako potencjalnych przestępców policji lub prokuraturze swoich ojców czy krewnych zabijających karpie tradycyjnym sposobem?


3.      Czy zgodnie z duchem sentencji wyroku z Krotoszyna, do którego dążyła nagradzana przez Pana mecenas Topczewska, a prywatnie Pana znajoma, nie należałoby uznać, że użytkownicy pułapek na myszy (te gilotynują myszki bez uprzedniego ogłuszania, czasami nieskutecznie, co powoduje cierpienie myszy) to przestępcy?


4.      W końcu, czy tysiące rodaków co weekend popełnia podobne przestępstwo do tego w wykonaniu 60-letniego rolnika z Krotoszyna zabijającego karpie w grudniu dla kupujących je ludzi na Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy codziennie zabijają kury na obiad tudzież kolację, robiąc to bez uprzedniego ogłuszania rzeczonych kur?


5.      Czy wędkarze, którzy łowią ryby i doprowadzają je następnie do śmierci na różny sposób, ale bez ogłuszania, popełniają przestępstwo?


W związku z terminami redakcyjnymi, na mocy Ustawy prawo prasowe oraz Konstytucji gwarantującej dostęp do informacji, proszę o możliwie szybką odpowiedź na każde z zadanych wyżej pytań.”

Robert Wyrostkiewicz
r.wyrostkiewicz@swiatrolnika.info

Fot. fragmenty do kolażu za http://krotoszyn.naszemiasto.pl

Źródło zdjęć: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/3-miesiace-wiezienia-dla-mezczyzny-ktory-na-targowisku,5030710,artgal,39758678,t,id,tm,zid.html


Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco


swiatrolnika.info 2023