Według najnowszych danych pogłowie bydła na Ukrainie jest niższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego o 7,2 proc. Dziś za naszą wschodnią granicą utrzymuje się około 3,3 mln sztuk bydła, wobec 3,6 mln w kwietniu roku 2019.

Pogłowie bydła na Ukrainie spada – nowe dane Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy

Pogłowie bydła na Ukrainie spada w każdej w zasadzie kategorii hodowlanej. Bydła mlecznego na Ukrainie jest dziś o 10% mniej niż w tym samym okresie w roku 2019. Dziś w budynkach inwentarskich przebywa około 1 miliona sztuk bydła mlecznego wobec 1,1 mln w roku kwietniu ubiegłego roku. Co ciekawe wzrost pogłowia odnotowano wyłącznie w regionie Tarnopola (2 proc.). Najważniejsze dla ukraińskiego sektora produkcji bydła obszary odnotowały w ostatnim czasie znaczne straty. Pogłowie bydła w okolicach Ługańska spadło o 25,1 proc., Doniecka – 18,1 proc., a Odessy – 15,8 proc.

Czytaj także: Rolnicy wylewają mleko! Teraz tragedia dotknęła francuskich rolników!

Pogłowie bydła w Polsce

Niższe pogłowie bydła na Ukrainie powinno cieszyć polskich hodowców, którzy mogą stać się beneficjentami ukraińskich kłopotów. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego pogłowie bydła w Polsce w grudniu 2019 r. liczyło 6,26 mln. sztuk, i wzrosło o 1,3% w porównaniu z grudniem ubiegłego roku. Wzrost pogłowia dotyczył wszystkich grup hodowlanych, a największy objął cielęta (+2,4 proc.). Spadek pogłowia odnotowano wyłącznie wśród krów i wyniosł on 0,6%.

Jaką strukturę ma pogłowie bydła w naszym kraju?

W grudniu 2019 roku, czyli w czasie najnowszego badania Głównego Urzędu Statystycznego, udział konkretnych grup wiekowo-użytkowych bydła w naszym kraju przedstawiał się następująco. Krowy stanowiły aż 38,4 ogółu bydła utrzymywanego w polskich gospodarstwach. 28-procentowy udział odnotowano w grupie cieląt w wieku poniższej 1 roku oraz – identyczny – w grupie młodego bydła hodowlanego i rzeźnego w wieku 1-2 lat. Pozostałe dorosłe bydło hodowlane i rzeźne w wieku powyżej 2 lat stanowiło 5,6% ogółu.

Hodowcy bydła domagają się unijnej interwencji

Polscy producenci wołowiny zwrócili się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o wdrożenie przez Komisję mechanizmu interwencji publicznej (tzw. interwencyjnego zakupu). Zdaniem Rady Sektora Wołowiny interwencja jest niezbędna już teraz i nie można czekać, aż ceny spadną poniżej progu referencyjnego, który formalnie daje możliwość rozpoczęcia takich działań. Obecna sytuacja upoważnia Komisję Europejską do wydania aktów delegowanych w celu podjęcia niezbędnych środków służących przeciwdziałaniu poważnym zakłóceniom na rynku wołowiny. Jeśli sytuacja się nie zmieni, zarówno wyniki ekonomiczne gospodarstw jak i pogłowie bydła mogą być w kolejnych latach niższe.

agravery/Fot. pixbay