Informacje
19-11-2021
Już niebawem na półkach ukraińskich sklepów może pojawić się bardzo drogi chleb, a w generalnym rozrachunku na Ukrainie ceny mogą wzrosnąć nawet o 20%.
Według prezesa Ogólnoukraińskiego Stowarzyszenia Piekarzy Jurija Dudczenko do końca tego roku cena może wzrosnąć o 10%, a kolejny etap może rozpocząć się po Nowym Roku.
Przyczyny wzrostu cen nazywane są taryfami gazowymi dla przedsiębiorstw oraz kosztami energii.
Ukraińskie piekarnie są na skraju wytrzymałości
Szef piekarni Jurij Nowostawski alarmuje, że właściciele piekarni muszą zaciągać pożyczki, aby płacić pensje pracownikom.
Dudchenko ostrzega, że pomimo wzrostu cen pieczywa, jego jakość może ulec pogorszeniu.
„Mąka będzie miała niskie właściwości wypiekowe, tzn. chleb może nie być tak sypki, nie tak pachnący, nie tak smaczny”. – mówi ekspert, tłumacząc, że jest to spowodowane brakiem jakościowej mąki.
Drogi chleb to niejedyny kłopot Ukrainy
Ukraiński sektor produkcji energii elektrycznej znajduje się w ciężkiej sytuacji. 7 listopada zapasy węgla wynosiły 584 tys. ton, co jest najniższą w historii ilością dostępną na początku sezonu grzewczego. Do tego stanu przyczyniło się wstrzymanie od 1 listopada przez Rosję sprzedaży na Ukrainę węgla z grupy antracytowej.
Czytaj także: Ropa na giełdach tanieje. Inwestorzy o wspólnym uwolnieniem rezerw
agronews.ua/ fot. pixabay.com