Na światowych rynkach obserwuje się gwałtowny wzrost ceny nawozów ze względu na znaczny wzrost cen gazu ziemnego. Doprowadziło to do zamknięcia wielu zakładów i zmniejszenia dostaw.

Ceny nawozów cały czas rosną

W ciągu dwóch tygodni ceny nawozów azotowych wzrosły o 130-200 dolarów/t, zwłaszcza mieszanki mocznikowo-amonowej. Jeśli na początku października CAS-32 w porcie Nola (USA) kosztował 435 dolarów/t, to od 15 października cena sięgała 500 dolarów/t. W portach bałtyckich cena CAS-32 wzrosła z 462-480 dolarów/t do 665-675 dolarów/t FOB, a dla saletry amonowej z 330-400 dolarów/t do 460-555 dolarów/t. Odnotowano sprzedaż 20 tys. ton azotanów do Brazylii po cenie 555 dolarów/tonę.

Europa zużywa głównie saletrę kalcynowaną, która wzrosła do 600-610 euro/t z dostawą w grudniu (kraje Beneluksu), podczas gdy dostawy we wrześniu kosztowały 400 euro/t, aw październiku 468 euro/t CIF. Na Ukrainie na tle zmniejszonej produkcji znacznie spadła sprzedaż nawozów, a ceny azotanów osiągnęły 21000-22000 hrywien/t. Oficjalnie krajowi producenci nie sprzedają nawozów saletrzanych.

Ceny nawozów rosną również w Polsce. Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, twierdzi, że przez wszechobecną drożyznę niedługo najzwyklejsze polskie produkty staną się towarami premium. Zdaniem rolnika za wzrosty cen odpowiedzialne są także spółki skarbu państwa. To te podmioty Kołodziejczak obarcza winą za wysokie koszty paliwa, nawozów czy energii.

Czytaj też: PZPRZ apeluje do Premiera w sprawie wysokich cen nawozów

Ukraina przewiduje spadek cen

Eksperci firmy „Ukrainian Mineral Fertilizers” opowiedzieli o kilku scenariuszach dalszego rozwoju sytuacji, które opierają się na matematycznym modelowaniu wpływu różnych czynników rynkowych. Obecna sytuacja jest najbardziej zgodna z jedną z nich, powstałą w sierpniu br.

Przewiduje spekulacyjny wzrost cen towarów i surowców, spowodowany sztucznym niedoborem towarów na rynkach, który w wyniku zaprzestania produkcji i handlu może stać się realny. Po osiągnięciu maksymalnej ceny na rynku pozostaną tylko kupujący, którzy kupią produkt na własne potrzeby. Doprowadzi to do obniżenia cen na wyższy poziom, który w większości przypadków jest szybszy niż wzrost. W przypadku nawozów mineralnych dolną granicę bilansu cenowego ograniczają koszty produkcji.

Tym samym na dzień dzisiejszy najbardziej prawdopodobnym scenariuszem rozwoju krajowego rynku nawozowego jest wzrost ceny nawozów w IV kwartale 2021 r., niedobór produktów na początku 2022 r. oraz niższe ceny od końca lutego 2022 r.

Dodatkowo na rynek wpłyną następujące czynniki:

• pogoda w Europie i Azji (zimna lub ciepła zima),
• ceny produktów rolnych,
• kryzysy na głównych rynkach (Chiny, USA, Indie),
• polityka państwa w zakresie monetarnego stymulowania gospodarki.

Każdy z nich może znacząco wpłynąć na dynamikę rozwoju rynku, ale jest mało prawdopodobne, że trend cenowy zmieni się w ciągu najbliższych 3 miesięcy.

agronews.ua/fot.pixabay