Informacje
16-08-2022
Portal Wildmen alarmuje, że sklepy myśliwskie i znajdujący się w nich sprzęt, stają się łakomym kąskiem dla złodziei. Odnotowano już cztery włamania.
Złodziei nie interesuje broń, która jest w sejfach, ale sprzęt termo i noktowizyjny, a także lunety i lornetki. Jeden ze sklepów poinformował, że złodzieje ukradli sprzęt wartości prawie miliona złotych. Policja podejrzewa, że sprzęt trafia do Polski, a potem na Ukrainę.
Złodzieje okradają sklepy myśliwskie
Jak wskazuje Wildmen, drogie lornetki, lunety oraz termo i noktowizja od momentu wybuchu wojny na Ukrainie stały się bardzo łatwo łakomym kąskiem. Intratnych okazji do zarobku szukają grupy przestępcze, dlatego sklepy myśliwskie stały się obiektem ich zainteresowania.
,,W Szwecji doszło już do czterech włamań. Złodziei nie interesuje broń, która jest w sejfach. W ciągu kilkudziesięciu sekund wchodzą do sklepu, zabierają najdroższe modele i znikają zanim przyjedzie policja” – wskazuje Wildmen.
Straty są bardzo bolesne dla sklepów. Jeden z właścicieli poinformował, że złodzieje ukradli sprzęt wartości prawie miliona złotych. Policja podejrzewa, że sprzęt trafia do Polski, a potem na Ukrainę. Funkcjonariusze przestrzegają i apelują, aby drogie modele przechowywać razem z bronią.
Czytaj też: IAŚ: Biedronka kolportuje fałszywe informacje w celu dyskryminacji myśliwych
wildmen.pl/fot.pixabay