Informacje
11-08-2022
Niemcy mają problem z brakami kadrowymi wśród inspekcji w rzeźniach. Lekarze weterynarii nie chcą pracować. Powód? Pieniądze. A raczej ich brak.
Z dużymi brakami kadrowymi wśród personelu weterynaryjnego borykają się Holandia i Niemcy. W tych krajach już brakuje lekarzy weterynarii i nic nie wskazuje, że będzie lepiej. Studenci bowiem coraz rzadziej wybierają ten kierunek. Ma to konsekwencje dla kontroli i inspekcji w rzeźniach. Bundesverband der Tierärtze (BbT) bije na alarm.
Skrajnie nieatrakcyjne wynagrodzenia dla weterynarzy
Z powodu braku personelu lekarze weterynarii muszą coraz więcej podróżować, co powoduje, że wynagrodzenie za ubój niewielkiej liczby zwierząt ,,szybko spada znacznie poniżej płacy minimalnej i staje się skrajnie nieatrakcyjne" – pisze organizacja lekarzy weterynarii w oświadczeniu prasowym. Według BbT to odstrasza młodych weterynarzy.
Organizacja uważa to za niezrozumiałe w czasie, gdy zwraca się coraz większą uwagę na dobrostan zwierząt i sprzedaż regionalną. „W takim przypadku należy stworzyć warunki wstępne dla utrzymania urzędowej kontroli zwierząt rzeźnych i mięsa” – mówi.
Według BbT należy ponownie uatrakcyjnić młodym ludziom wybór zawodu weterynarza. Według apelu potrzebne są do tego lepsze warunki pracy.
Lekarze weterynarii potrzebni także w innych krajach zachodnich
Brak weterynarzy to problem nie tylko w Niemczech, ale także w innych krajach Europy Zachodniej. W holenderskich rzeźniach przy inspekcjach pracuje wielu weterynarzy z Europy Wschodniej. W Holandii mniej niż pięćdziesięciu studentów każdego roku kończy studia w dziedzinie zwierząt gospodarskich. To zbyt mało, aby wyrównać liczbę weterynarzy, którzy z zawodu odchodzą. Holenderski Instytut Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich, oficjalny nadzorca w rzeźniach, boryka się zatem z niedoborem kadry.
W Wielkiej Brytanii natomiast poważny problem w liczbie dostępnych weterynarzy spowodował Brexit. Ponieważ w tamtejszych rzeźniach, podobnie jak w Holandii, często pracują lekarze weterynarii z Europy Wschodniej, szybko zmniejszyła się liczba lekarzy, którzy mogliby przeprowadzać tam kontrole. Brytyjski rząd odpowiednio dostosował przepisy, ale braki nadal istnieją.
Czytaj również:Weterynarze będą protestować. Resort rolnictwa zerwał ustalenia
Nieuweoogst /fot.pixabay