Producenci owoców z Francji chcą zniesienia zakazu nawadniania. Francja cierpi obecnie z powodu historycznej suszy.

Federacja Francuskich Producentów Owoców chce zniesienia zakazu nawadniania. Brak wody zagraża nie tylko tegorocznym żniwom, ale także nadchodzącemu sezonowi. Producenci wskazują, że niezbędna jest jednak możliwość dostosowania tych środków do wyzwań, zwłaszcza gdy narzędzie pracy jest zagrożone.

Producenci owoców żądają zniesienia zakazu nawadniania 

Francja cierpi obecnie z powodu historycznej suszy, a francuscy producenci owoców są zaniepokojeni. Wysokie temperatury ostatnich kilku tygodni we Francji zakłócają obecną produkcję, a drzewa stworzyły własny mechanizm ochronny, aby poradzić sobie ze stresem. W rezultacie te wysokie temperatury mają wpływ na kaliber, kolor i dojrzałość.

Brak wody zagraża nie tylko tegorocznym żniwom, ale także nadchodzącemu sezonowi.

"Doskonale zdajemy sobie sprawę, że należy podjąć środki w celu zachowania naszych zasobów wodnych. Niezbędna jest jednak możliwość dostosowania tych środków do wyzwań, zwłaszcza gdy narzędzie pracy jest zagrożone" – wskazują producenci owoców.

Wzywamy również francuskie departamenty do zniesienia zakazu nawadniania sadów owocowych.

"Liczymy na szybką reakcję prefektów i jesteśmy gotowi do konkretnej pracy z władzami publicznymi nad magazynowaniem wody" – mówią producenci.

Susza we Francji 

Z powodu trwającej od kilku tygodni suszy, najpoważniejszej w historii Francji, w ponad 100 gminach kraju brakuje wody pitnej. Cierpią z tego powodu również producenci owoców. Wiele gmin zdecydowało się na transport wody cysternami. Dotyczy to w szczególności kilku wiosek w departamencie Alpy Górnej Prowansji na południowym wschodzie kraju. Po wyschnięciu źródła, które zaopatrywało miejscowość Taulanne, mieszkańcy są uzależnieni od dostaw wody realizowanych dwa do trzech razy w tygodniu.

W Montbrison nad Loarą wiele gmin położonych na dużych wysokościach również zaopatrywanych jest w wodę przez cysterny.

Przeczytaj też: Susza nie daje za wygraną. Straszyć czy edukować?

freshplaza.com/fot.pixabay.com