Informacje
11-02-2022
Północne Włochy nawiedziła susza. Od prawie dwóch miesięcy nie padał tam deszcz. Największy stan alarmowy utrzymuje się w Piemoncie i Lombardii.
W ostatnich tygodniach deszcz we Włoszech padał w centrum i na południu i nie dotarł do linii Alp. Rezultatem jest poważny spadek poziomu wody w rzekach i jeziorach, zwłaszcza w północno- zachodniej części kraju. Kolejnym, rzadko spotykanym zimą zjawiskiem jest wysokie zagrożenie pożarowe, zwiększone przez porywiste wiatry.
Susza we Włoszech
Susza nawiedziła północne Włochy. W Treviso spadło o 68 procent mniej deszczu niż zwykle o tej porze roku, w Wenecji i Weronie o 57 procent. W Turynie deszcz nie pada od prawie 60 dni. W miejscowości Roverchiara w regionie Wenecja Euganejska w ciągu miesiąca spadło zaledwie 6 milimetrów deszczu.
W Alpach brakuje śniegu. W niektórych górskich miejscowościach nie padał od pierwszych dni stycznia. W rzece Pad poziom wody jest tak niski jak w środku upalnego lata. Podobna sytuacja jest w wielkich jeziorach: Garda i Maggiore.
Kolejnym, rzadko spotykanym zimą zjawiskiem jest wysokie zagrożenie pożarowe, zwiększone przez porywiste wiatry. Związek rolników Coldiretti oświadczył, że susza stała się najpoważniejszą katastrofą dla krajowego rolnictwa, przynoszącą roczne straty w wysokości około 1 miliarda euro.
Czytaj też: Susza w Portugalii doprowadziła do ograniczenia pracy hydroelektrowni
PAP/fot.pixabay