Poseł Jarosław Sachajko w wywiadzie dla naszego portalu odniósł się do pomysłów Brukseli, które mogą zagrozić europejskiemu bezpieczeństwu żywnościowemu. 

Zdaniem posła Kukiz’15 mamy obecnie do czynienia z dziwnymi zapędami polityków brukselskich, którzy przez oszukańczą politykę chronienia klimatu, niszczą rolnictwo.Zwrócił on również uwagę, że obecnie Bruksela próbuje zniszczyć gospodarstwa rodzinne, by oddać rolnictwo pod pieczę korporacji. Doprowadzi to w konsekwencji do zwiększenia produkcji mięsa w fabrykach, a nie będzie się odbywać w sposób naturalny.

Swiatrolnika.info: Czy Pana zdaniem Europa jest bezpieczna żywnościowo? 

Jarosław Sachajko: Jest to bardziej złożone pytanie. Jeżeli byśmy popatrzyli na to czy Europa wyprodukuje wystarczającą ilość żywności dla Europejczyków, to trzeba powiedzieć, że tak, tutaj Polska, Holandia, Francja i Niemcy produkują dosyć dużo żywności. Natomiast ważne jest, aby ta żywność była po pierwsze dobrej jakości – to zapewniają nam gospodarstwa rodzinne – a także, aby ta żywność w przyszłości była produkowana, a tego już nie jestem taki pewien. Mamy obecnie dziwne zapędy polityków brukselskich, którzy przez oszukańczą politykę chronienia klimatu, niszczą rolnictwo. To może spowodować, że w ciągu kilku lat, Europa już nie wyprodukuje odpowiedniej – nawet tylko dla siebie – ilości żywności. Europa jest w stanie wyprodukować żywność również dla regionów na przykład dużej części Afryki, aby oni też mieli co jeść. Jeśli jednak tego nie zapewnimy jako Europa, gdzie mamy bardzo dobre warunki do produkcji rolnej, to będziemy mieć kolejny atak osób głodnych na nasz kontynent. Drugim niebezpieczeństwem jest natomiast to, co się dzieje obecnie w Brukseli, czyli próba zniszczenia gospodarstw rodzinnych i oddanie tego korporacjom. Czyli produkcja mięsa w szalkach czy fabrykach i zwiększanie tej skali produkcji, zamiast robić to naturalnie, tak jak jesteśmy przez setki lat tego nauczeni. 

Swiatrolnika.info: W kontekście tego co Pan powiedział, mamy dwie bardzo niepokojące rzeczy, z jednej strony ograniczenie produkcji rolnej w Holandii, przeciwko czemu tamtejsi rolnicy protestują. Odbywa się to pod przykrywką dbania o klimat, środowisko, wywłaszcza się rolników i pozbawia się ich własności prywatnej, jaką jest ziemia rolna, żeby przeznaczyć ją pod inwestycje przemysłowe lub deweloperskie. Z drugiej strony mamy natomiast Zielony Ład. Czy Komisja Europejska nie zdaje sobie kompletnie sprawy z tego co robi poprzez narzucanie takich działań lub, czy robi to z premedytacją? 

Jarosław Sachajko: Tutaj odpowiedź jest prosta, tam nie ma głupich ludzi. Tam są ludzie wyjątkowo interesowni i im się wydaje – w swoim pieniężnym zaślepieniu – że trzeba zniszczyć rolnictwo, bo te tereny można według nich, można lepiej zagospodarować. Jednak jest to ślepa polityka, ponieważ Unia Europejska ma w tej chwili wielki kryzys, bo się uzależniła od rynku zewnętrznego rynku rosyjskiego. Dokładnie to samo za chwilę będzie z rynkiem żywnościowym. Żywności będzie dużo mniej i będzie ona marnej jakości oraz wyjątkowo droga, ponieważ to jest kolejny element bezpieczeństwa żywnościowego.

Czytaj też: Jarosław Sachajko: Zielony Ład to utopia