W środę na amerykańskiej giełdzie ceny zbóż, a dokładniej ceny pszenicy amerykańskiej spadły o 85 centów za buszel, a unijny kontrakt potaniał o 6 proc.

Spadki są spowodowane nadzieją, że rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją przyniosą pokój. Podobna sytuacja zaistniała na rynku kukurydzy oraz na kontrakty na oleje roślinne i nasiona oleiste. Zakończenie wojny uwolniłoby zatrzymany eksport z Ukrainy i pozwoliło na rozpoczęcie siewów jarych.

Notowania giełdowe w kolejnym tygodniu marca

Ceny zbóż spadają po wybiciu, które mogliśmy zaobserwować w poprzednim tygodniu. Amerykańska pszenica spadła o prawie połowę z 50 proc. wybicia I tygodnia rosyjskiej agresji, to pozostałe amerykańskie i unijne kontrakty pozostają nadal wyceniane w pobliżu swoich wieloletnich lub historycznych maksimów. Ceny np. rzepaku nadal są 30 proc. wyższe niż przed inwazją Rosji na Ukrainę.

Negatywne konsekwencje toczącej się wojny (wstrzymanie eksportu z Ukrainy i zagrożone plony w tym kraju) są już uwzględniane w cenach zbóż i roślin oleistych, więc wszelkie doniesienia o deeskalacji konfliktu muszą obniżać cenę. Presja na zniżkę wynika również z niższych cen ropy, ponieważ spada opłacalność produkcji biopaliw z oleju roślinnego lub kukurydzianego.

Złotówka nadal odrabia straty wobec dolara i euro. To przekłada się na coraz niższe ceny proponowane w portach, a za nimi w głębi kraju.

Ceny zbóż i pszenicy na rynku

Ceny zbóż, a dokładniej pszenicy w szczególności ze starych zbiorów, zdecydowanie wzrosły we wtorek z powodu nowych ograniczeń w eksporcie wprowadzonych przez Rosję. 

Notowania pszenicy rosną również przez obawy dotyczące wielkości strat w produkcji zbóż na Ukrainie, zwłaszcza że zbliża się termin siewów wiosennych. Rynek próbuje również uwzględnić w cenach najgorszy od dziesięcioleci stan upraw pszenicy ozimej w Chinach i deficyt opadów na dużych obszarach upraw ozimych w USA.

Na ceny pszenicy oprócz ograniczeń wprowadzonych przez Rosję wpływa także olbrzymia niepewność co do wielkości strat w produkcji zbóż na Ukrainie, zwłaszcza że zbliża się termin siewów wiosennych. Rynek próbuje też uwzględnić w cenach najgorszy od dziesięcioleci stan upraw pszenicy ozimej w Chinach i deficyt opadów na dużych obszarach upraw ozimych w USA.

Notowania olejów roślinnych, nasion oleistych, ale też kukurydzy są mocno powiązane z ropą naftową, ponieważ są one wykorzystywane do produkcji biopaliw.

Tymczasem ropa gwałtownie tanieje w związku z odradzającymi się przypadkami COVID-19 w Chinach, co może doprowadzić do zaostrzenia ograniczeń i zaszkodzić popytowi na surowce.

Czytaj również: Ceny zbóż notowały spadki na rynkach z początkiem tygodnia

E–wgt.pl /fot.pixabay