O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

24-07-2022

Autor: Jacek Podgórski

Premiumizacja na rynku win się kończy. Konsumentów nie stać na drogie trunki

premiumizacja

Premiumizacja była do tej pory jednym z trendów w branży winiarskiej. Teraz inflacja i inne czynniki ekonomiczne mają zmienić panujące tendencje. 

„Utrzymujący się od kilku lat trend premiumizacji będzie zwalniał” – prognozują szefowie firm winiarskich zrzeszonych w Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. Powód? Galopujące podwyżki cen, które zmuszają konsumentów do daleko idącej ostrożności w podejmowaniu decyzji zakupowych. Jak bardzo zmieni to polski rynek winiarski? Czy dojdzie do rozwarstwienia rynku?

Premiumizacja przegrywa z inflacją

Premiumizacja była do tej pory jednym z głównych trendów w branży winiarskiej. Na czym polega? Mówiąc krótko - od pewnego czasu wyraźnie rosło zainteresowanie winami z wyższej półki. Polacy byli skłonni wydać na wino więcej pieniędzy. Zbiegło się to z wyraźną zmianą kultury konsumpcji alkoholu w naszym kraju. Pijemy coraz więcej wina, podróżujemy po świecie, stopniowo rośnie wiedza winiarska Polaków. A wraz z nią, rosną większe wymagania co do jakości. Generalnie cel konsumpcji alkoholu także staje się inny – już nie ilość, lecz jakość jest istotna. 

Trendu premiumizacji nie zatrzymała nawet pandemia. Wszystko wskazuje na to, że stoperem będzie  teraz inflacja. „Galopujące podwyżki cen przerażają konsumentów, a prognozy wskazują, że wiele przed nami i będziemy musieli się zmierzyć  z jeszcze większą drożyzną” – mówi Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. „Ta sytuacja nie nastraja pozytywnie i trzeba się spodziewać, że dominujący w ostatnich latach na rynku wina trend premiumizacji ulegnie zahamowaniu. W związku z aktualnymi warunkami ekonomicznymi, trudno się spodziewać, żeby rynek premium rozwijał się tak, jak do tej pory. Klienci z najbardziej zasobnymi portfelami raczej nie zrezygnują z zakupów win z najwyższej półki, ale pozostali konsumenci będą decyzje zakupowe podejmowali ostrożnie, co spowoduje większe zainteresowanie winami z segmentu mainstream” – uważa Prezes ZP PRW. 

Opinię potwierdza Jakub Nowak, Prezes firmy JNT Group. „Ze względu na sytuację rynkową, utrzymujący się od kilku lat trend premiumizacji będzie zwalniał” – mówi Jakub Nowak.  „Przewidujemy, że może dojść do rozwarstwienia rynku: rosły będą ceny win drogich, kupowanych przez konsumentów o zasobniejszych portfelach, a konsumenci, którzy dotychczas sięgali po wina w przedziale cenowym 25-30 zł, teraz wybierać będą te z nieco niższej półki, czyli do 20 zł” – uważa Jakub Nowak. 

premiumizacja

Mainstream vs superpremium

Taką ofertę superpremium ma Dom Wina. To wyłączny polski dystrybutor wielu znanych  i luksusowych marek win. I jak przyznaje jej Prezes, firma w ostatnim czasie nie odnotowuje spadku sprzedaży, lecz stały wzrost. Ale trzeba podkreślić, że wśród klientów Domu Wina jest duży odsetek osób zamożnych, które mogą sobie pozwolić w tej dziedzinie  na spory wydatek.

„Premiumizacja to nie tylko kwestia ceny, ale przede wszystkim dojrzałości konsumentów do zrozumienia i docenienia dobrego wina” – mówi Paweł Gąsiorek, Prezes Domu Wina. „Pod tym względem Polacy szybko się uczą. 13 lat temu chcieliśmy wprowadzić na rynek wina ze słynnej piemonckiej winiarni Marchesi di Grésy. Z Piemontu pochodzą najdroższe włoskie wina, ale też niełatwe w odbiorze, bo wymagające dojrzałości do pewnej stylistyki smakowej. Niestety musieliśmy wycofać się z tego pomysłu, bo okazało się, że konsument oczekiwał czego innego. Dziś wracamy do tego projektu, mamy pewność, że nie zabraknie chętnych. Jeszcze innym przykładem jest  szalona kariera szampana. W portfolio mamy topowe wino z domu szampańskiego Philipponnat. Nie mamy żadnego problemu z jego sprzedażą, ale za to mamy problem z jego zakupem, ponieważ popyt jest większy niż alokacja do Polski (roczna ilość butelek przyznana importerowi przez producenta na jego rynek)” – tłumaczy Paweł Gąsiorek. 

„Na pewno będziemy mieli teraz nieco odmienną sytuację niż podczas pandemii” – podsumowuje  Joanna Semczuk, Dyrektor ds. Handlu i Logistyki w firmie Henkell Freixenet Polska.  „Działają na nas zupełnie inne bodźce. Konsument będzie dopasowywał decyzje zakupowe do zasobności swojego portfela. Niewątpliwie umocnią się znane, sprawdzone i wiarygodne marki, ale nastąpi weryfikacja. Umocni się trend smart shoppingu” – twierdzi Joanna Semczuk.

Czytaj także: Wino: 6 trendów które zdefiniują trunek w 2022 roku

Polska Rada Winairska/fot. pixabay

swiatrolnika.info 2023