Informacje
08-01-2022
Rok 2022 będzie okresem, w którym panować będzie wysoka inflacja. Szacujemy średnioroczny wzrost CPI na 7,7 proc. – podano w komentarzu ING BSK do danych GUS.
W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji w grudniu. Wynika z niego, że wskaźnik wzrostu cen w ubiegłym miesiącu wyniósł 8,6 proc. W stosunku do listopada ceny wrosły o 0,9 proc. Jak podano w komentarzu ING Banku Śląskiego do danych GUS, grudzień przyniósł wyhamowanie cen paliw, wynikającą z obniżki stawek akcyzy. Wskazano w nim, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła do 5,3 proc., licząc rok do roku.
Wysoka inflacja w 2022 roku
"Rok 2022 będzie także okresem wysokiej inflacji. Szacujemy średnioroczny wzrost CPI na 7,7 proc. Po pierwsze firmy będą przerzucały wyższe koszty energii i półproduktów na ceny wyrobów gotowych i usług. Sprzyjał będzie temu wysoki wzrost popytu oraz wynagrodzeń. Po drugie, oczekujemy wysokiej dynamiki cen żywności m.in. z uwagi na wysokie ceny nawozów. Po trzecie, napięty rynek pracy i presja na wzrost wynagrodzeń rodzą coraz większe ryzyko nakręcenia spirali cenowo-płacowej" – stwierdzono w komentarzu ING BSK.
Dodano w nim, że dalszy wzrost inflacji zostanie ograniczony wskutek działań rządu. Przypomniano, że premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek obniżenie stawek VAT na paliwa do 8 proc. na pół roku, począwszy od lutego, co powinno oznaczać spadek ceny litra paliwa o 60-70 gr. Dodatkowo możliwa jest wprowadzenie zerowej stawki VAT na żywność.
"Podejmowane przez rząd działania na rzecz ograniczenia inflacji poprzez czasowe obniżki podatków pośrednich (VAT, akcyza) odwlekają w czasie nieunikniony wzrost cen nośników energii i paliw. Spłaszczą one niewątpliwie ścieżkę inflacji w 2022, jednocześnie wydłużając okres jej podwyższonego poziomu. Co więcej, powrót do wyjściowych stawek akcyzy i VAT będzie trudną decyzją polityczną, gdyż spowoduje skokowy wzrost cen paliw i nośników energii" – wskazano w komentarzu ING BSK.
Według ekonomistów tego banku, wydłużenie okresu podwyższonej inflacji sprawi, że NBP będzie kontynuował podwyżki stóp procentowych.
"Zwłaszcza, że skala zacieśnienia polityki pieniężnej nadal pozostaje w Polsce wyraźnie niższa niż w innych krajach regionu (Czechy, Węgry). W świetle grudniowego odczytu CPI Rada może się zdecydować na kolejną podwyżkę stóp o 50 pkt. bazowych już w lutym. Spodziewamy się, że do końca 2022 stopa referencyjna wzrośnie do 4 proc. a w 2023 do 4,5 proc." – oceniono w komentarzu banku.
Czytaj także: Inflacja średnioroczna w 2022 roku według prezesa NBP wyniesie 7,6 proc.
PAP/fot. pixabay