O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

29-11-2021

Autor: Oliver Pochwat

Jarosław Sachajko: liczenie dzików przez strażaków OSP to bardzo dobre rozwiązanie

Jarosław Sachajko

W rozmowie z portalem ŚwiaRolnika.info poseł Jarosław Sachajko skomentował spotkanie Zespołu Doradców Premiera ds. Wsi oraz mówił o działaniach, jakie należy podjąć w celu zwalczania ASF.

Poseł Sachajko zwrócił uwagę, że liczenie dzików należy przeprowadzić przy użyciu dronów oraz wykorzystać  strażaków OSP. Na poparcie tego pomysłu wskazał, że jest to najtańsze rozwiązanie dla państwa, a strażacy OSP wykazują się niebywałym zaangażowaniem w sprawy lokalnej społeczności.

ŚwiatRolnika.info: Jest Pan po spotkaniu Zespołu Doradców Premiera ds. wsi. Tematem rozmowy było przede wszystkim zwalczanie ASF oraz bioasekuracja trzody chlewnej. Jak skomentuje Pan dzisiejsze spotkanie? Jak odniósłby się Pan do pomysłu zaangażowania OSP do tego działania?

Jarosław Sachajko: Walczymy z ASF już z 7 lat i można powiedzieć, że przegrywamy z miesiąca na miesiąc. ASF rozchodzi się po Polsce, mamy gigantyczne odszkodowania, ale jeszcze większe straty, ponieważ coraz więcej rolników odchodzi od produkcji od trzody chlewnej. Jest to spowodowane tym, że rolnicy widzą niepewność tej produkcji. Widzą, że państwo ciągle przegrywa. Aby wygrać z ASF, trzeba zwalczyć główny wektor tej choroby, czyli dziki. Mamy kolejne obietnice PZŁ. Co roku przekazuje on Sejmowej Komisji Rolnictwa, że odstrzelone tyle i tyle dzików. Te wszystkie dane nie spinają się ze sobą, bo bardzo często mamy dane, z których wynika, że odstrzelono więcej dzików, niż zaplanowano. W tej chwili PZŁ przekazuje dane, że odstrzeliwuje się więcej dzików, niż ich jest. Wchodzimy w magię wielkich liczb, nie wiemy, ile tych dzików jest. Od jakiegoś czasu mówię o tym, że pierwszym elementem, który jest niezbędny, żeby wygrać z ASF, tj. liczenie dzików, które realnie odzwierciedli, ile ich jest. Najprościej wykorzystać do tego drony i liczenie z powietrza. Wtedy widzimy wszystkie dziki na dużej powierzchni.

ŚwiatRolnika.info: Jak odniósłby się Pan do pomysłu zaangażowania OSP do tego działania?

Jarosław Sachajko: Wyjątkowo pozytywnie, szczególnie że to ja zgłosiłem ten pomysł kilka tygodni temu. Był pomysł, żeby liczenia podjęła się firma prywatna, później Lasy Państwowe. Zauważam w tym rozwiązaniu konflikt interesów. Bardzo często w LP mamy myśliwych, którzy gdyby liczenie dzików przeprowadzili rzetelnie działaliby na szkodę kolegów myśliwych i własną szkodę. Zaproponowałem, aby dziki były liczone przez strażaków OSP. Jest to rozwiązanie bardzo dobre. Po pierwsze bardzo często są to rolnicy. Po drugie tj. lokalna społeczność, która będzie liczyła dziki na swoim terenie. Oni są związani z tą społecznością, wiedzą, że jeżeli tę pracę wykonają źle, to ich sąsiad czy kuzyn straci źródło utrzymania z produkcji trzody chlewnej. Po trzecie, jeśli przeszkoliliśmy teraz OSP (teraz mamy ponad 1000 strażaków, którzy są operatorami dronów), to potem możemy ich wykorzystać do innych celów związanych z szacowaniem szkód rolniczych.asf lubelszczyzna epidemia 2

ŚwiatRolnika.info:  Ten pomysł wydaje się sensowny. Zawsze OSP znajduje się na miejscu i w niektórych miejscowościach działa lokalnie. Czy to są wszystkie działania? Może przeszkolić strażaków np. do sprawdzania, jak są przestrzegane zasady bioasekuracji czy nawet wykorzystać ich pomoc do budowy płotu na wschodzie?

Jarosław Sachajko: Jak najbardziej. Jest to najtańsza pomoc, jaką możemy sobie wyobrazić. Mamy tutaj osoby zainteresowane tym bezpośrednio, czyli lokalną społeczność, a jednocześnie osoby, które bardzo dużo robią, bo wiedzą, że to jest dla nich. Nie państwo im każe. W ten sposób buduje się wspólnotę. W tej chwili przy granicy wschodniej, tam gdzie mamy problem z migrantami i rządem Białorusi, są zaangażowani strażacy OSP. Już karczują te tereny, aby pomóc wojsku zbudować zaporę. Najpierw trzeba uwierzyć w strażaków, docenić ich. Oni się nie boją pracy. Strażacy to są osoby zaangażowane, które nie szczędzą swojego prywatnego czasu, aby pomóc lokalnej społeczności.

ŚwiatRolnika.info: W tym momencie w sprawę chyba należałoby zaangażować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby te jednostki OSP, na terenach których szaleje ASF, otrzymały dobry sprzęt np. drony.

Jarosław Sachajko: To już się się dzieje. OSP dostały pieniądze na drony. Teraz trzeba drony uzbroić w odpowiednie kamery termowizyjne. Pani Minister Gembicka kontaktowała się już z MSWiA. Mam nadzieję, że za miesiąc na terenie całej Polski będzie liczenie powszechne, tak abyśmy w ciągu 4 miesięcy dokonali dostosowania tego poziomu dzików do wymagań unijnych, zdrowego rozsądku i pojemności łowiska.

ŚwiatRolnika.info: Czy rozważa Pan poseł może jakieś inne instytucje, które warto zaangażować w proces liczenia dzików?

Jarosław Sachajko: Decyzja jeszcze nie zapadła. Mamy około 100 prywatnych firm, które potrafią wykonać usługę liczenia dzików. Nie zamykam się na OSP, wszystkie ręce na pokład. Ważne żebyśmy zrobili to teraz, a nie zmarnowali kolejną zimę na dyskutowanie. Wykorzystajmy ten potencjał, który w tej chwili jest dla dobra rolników. 

Czytaj także: Ardanowski: Ci sami, którzy zakazują odstrzału ciężarnych loch, często mówią, że aborcja ma być dopuszczalna

swiatrolnika.info 2023