Jarosław Sachajko w wywiadzie dla portalu Światrolnika.info wskazał główne przyczyny, przez które nasz kraj nie radzi sobie z suszą.

Zdaniem posła Sachajki problemy z suszą w naszym kraju to wypadkowa kilku czynników. Chodzi tu m.in. o błędne rozumienie pojęcia melioracji, niszczenie próchnicy w glebie przez monokulturę czy zastój Ośrodków Doradztwa Rolniczego. Zdaniem polityka najważniejsza w tym momencie jest świadomość nt. odżywiania gleby i magazynowania wody. 

Swiatrolnika.info: Na czym polega problem z suszą w Polsce? 

Jarosław Sachajko: Z wielu powodów zupełnie nie radzimy sobie z suszą. Tym najważniejszym jest świadomość, a w zasadzie jej brak. Aby uniknąć suszy, należy myśleć z wyprzedzeniem. I nie mówię tu o tygodniach, czy miesiącach, a latach.  Należy planować, dbając o ziemię, o to, aby znajdowało się w niej bardzo dużo próchnicy oraz materii organicznej – tu kłania się odpowiednie zmianowanie oraz nawożenie organiczne. Ważne jest również to, aby magazynować wodę w rowach, zbiornikach czy oczkach. 

Swiatrolnika.info: Na czym polegają największe zaniechania w tej materii i kiedy je popełniono? 

Jarosław Sachajko: Jest to końcówka ubiegłego wieku. Panował wówczas okres wielu lat mokrych, co sprawiło, że rozumiano meliorację jako osuszanie. Tymczasem melioracja to zapewnienie optymalnych warunków. Zniweczono te gigantyczne pieniądze i wysiłek, które w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych włożono w meliorację. Spółki wodne w zasadzie nie działały, a zastawki i rowy zostały zniszczone. Jednocześnie w latach transformacji zakupiono duży sprzęt. Poszliśmy w monokulturę, bo pszenica, rzepak i kukurydza są opłacalne. W ten sposób zniszczyliśmy dużo próchnicy w glebie. Do tego doszła zapaść Ośrodków Doradztwa Rolniczego. ODR-y były traktowane jako przechowalnie działaczy partyjnych, a nie grupy profesjonalistów. Wszystkie te czynniki złożyły się na stan, z jakim borykamy się w tej chwili.

Swiatrolnika.info: Czy jeśli rolnicy zainwestują w zbiorniki retencyjne, zaczną inaczej uprawiać rośliny, to odwrócimy ten trend suszowy? Czy jest na to szansa? 

Jarosław Sachajko: Szansa zawsze jest – trzeba tylko podejść do tego szeroko, poczynając od zmianowania i właściwego odżywiania gleby, tak aby magazynować wodę. Potrzeba nam milionów małych zbiorników, które będą gromadziły wodę pochodzącą z deszczy nawalnych, z tych dużych ulew, które pojawiają się coraz częściej. Wciąż żyjemy w strefie klimatycznej, w której wody generalnie nam nie brakuje. Trzeba tylko myśleć o tej wodzie cały rok.

Czytaj także: Jarosław Sachajko: Czeka nas zastępowanie naturalnej żywności żywnością przemysłową