O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

11-08-2022

Autor: Mateusz Chrząszcz

Walka z ASF trwa! Do kampanii przyłączają się kolejne organizacje

ASF

ASF to choroba wirusowa, która dotyka tylko świnie i dziki. Chociaż nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzkiego, choroba ma wpływ ekonomiczny na rolników.

Wykrycie choroby u świń prowadzi do likwidacją całej hodowli. W rezultacie hodowcy tracą dochody ze sprzedaży i mogą liczyć tylko na rekompensatę od państwa. Jednak ta kwota odszkodowania odnosi się tylko do wartości rynkowej ubitego zwierzęcia i często nie uwzględnia wszystkich poniesionych strat. Wykrywanie epidemii na farmach, bez własnej winy, ma negatywny wpływ na sąsiadów.

Co dalej z afrykańskim pomorem świń?

Konsekwencją rozprzestrzeniania się wirusa ASF są ogromne straty gospodarcze prowadzące do dewastacji branży i dramatów wielu rolników, którzy muszą się zmierzyć z bankructwem. Skuteczna walka z wirusem musi odbywać się na wielu płaszczyznach jednocześnie. Wprowadzenie bioasekuracji w gospodarstwie to za mało. Ważne jest również drastyczne zmniejszenie populacji dzików, która jest żywicielem patogenu oraz stałe podnoszenie świadomości zagrożenia.

Dlatego też wiele organizacji uczestniczy w kampanii #stopASF zainicjowanej przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Ta kampania ma na celu podniesienie świadomości na temat przyczyn i skutków zarazy.

ASF

ASF nie odpuszcza w Niemczech

Niemcy domagają się skrócenia przestoju po wykryciu ogniska ASF. Afrykański pomór świń nadal powoduje straty w hodowli trzody chlewnej. Wirus ASF został zdiagnozowany 2 lipca na fermie hodowlanej w Emsburen w Niemczech. Od tego czasu do 14 października obowiązuje na tym obszarze przestój. Hodowcy trzody chlewnej nie płacą za zwierzęta, a rzeźnie nie czekają na świnie. Organizacje rolnicze i minister rolnictwa Dolnej Saksonii naciskają na skrócenie przestojów w Berlinie i Brukseli.

Afrykański pomór świń zdiagnozowano 2 lipca w firmie zajmującej się rozmnażaniem w Emsburen, 15 kilometrów od granicy w Denekamp. Od tego czasu na tym obszarze obowiązuje postój, który trwa do 14 października. W ubiegłym tygodniu w rzeźni Manten w Geldern w Nadrenii Północnej–Westfalii ubito pierwszych 1800 tuczników ze strefy zamkniętej.

Trwają negocjacje z innymi rzeźniami znajdującymi się bliżej domu, ale wśród nich skłonność do uboju zwierząt ze strefy zamkniętej jest niska. Obawiam się, że rzeźnie stracą pozwolenie na wywóz. W piątek 5 sierpnia świnie zostaną ponownie ubite w Geldern. Weterynarz bada je 24 godziny przed udaniem się świń do rzeźni. A próbka krwi jest testowana na ASF.

Czytaj również: Włochy: Afrykański Pomór Świń nie odpuszcza. Rząd pomaga rolnikom

POLPIG/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023