Pogłowie świń utrzymywanych w ukraińskich gospodarstwach, od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, zmniejszyło się o około 10%. 

Problemy dotyczą przedsiębiorstw, które zostały zniszczone w wyniku działań wojennych, ale także tych, które znajdują się pod okupacją i w związku z tym nie mogą sprzedawać tusz na rynek krajowy” – komentuje Oksana Yurchenko, prezes stowarzyszenia Hodowcy trzody chlewnej Ukrainy . Wiele stad trzody chlewnej zostało unicestwionych wprost w wyniku rosyjskich bombardowań. 

Pogłowie świń na Ukrainie spada przez wojnę

Hodowcy podkreślają, że największe tąpnięcie nastąpiło już na samym początku rosyjskiej inwazji. Jak twierdzą branża „zatrzymała się” wówczas. Rolnicy mieli problemy ze sprzedażą tusz, ponieważ skupu odmawiały kupna. W związku z tym tony mięsa wieprzowego rozdano potrzebującym. Spowodowało to jednak niemałe straty finansowe gospodarstw. Skupu odmawiały także zakłady przetwórcze. Gospodarze obawiali się, że trudności ze zbytem mięsa nie ustąpią, więc zaprzestali inseminacji macior, a ubojowi poddawane były bardzo młode zwierzęta. Miało to ograniczyć koszty utrzymania stad. 

„Jednak sytuacja ustabilizowała się w ciągu miesiąca. Operatorzy rynkowi, przede wszystkim w regionach centralnych i zachodnich, powrócili do przedwojennego rytmu pracy. A poszczególni producenci zaczęli nawet prezentować plany rozwojowe” – dodała Yurchenko. To może nieco uratować spadające pogłowie świń.

Napięta sytuacja wciąż panuje w obwodach donieckim, ługańskim, charkowskim, zaporoskim i chersońskim, czyli tam, gdzie prowadzone są najbardziej intensywne regularne działania wojenne. Hodowcy z tych obszarów rozważają transport świń na bezpieczne obszary tak, jak zrobili to producenci mleka i wołowiny. 

„Jeżeli założymy, że całe stado przemysłowe tych regionów stanie się niedostępne dla rynku krajowego, będzie to katastrofa. Jego udział w ogóle produkcji trzody chlewnej na Ukrainie wynosi ok. 20%. Miejmy nadzieję, że ten pesymistyczny scenariusz pozostanie tylko założeniem i nigdy się nie spełni. To negatywnie odziaływałoby na pogłowie trzody chlewnej– dodała.

Rosjanie zabijają zwierzęta

Dane prezentowane przez ukraińskie związki rolnicze są przerażające. Przez pierwsze trzy miesiące wojny – jak podaje portal rolniczy agravery – ukraińscy rolnicy stracili już łącznie 92 tysiące sztuk bydła mlecznego i mięsnego, 42 tysiące owiec i kóz, 258 tysięcy świń i nawet 5,7 miliona sztuk drobiu. 

Czytaj także: Rosjanie zabili już 50 000 krów mlecznych, 258 000 świń i 42 000 owiec

Agroportal/fot. pixabay