O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

09-09-2022

Autor: Karol Pepliński

Podkuwanie koni jest całkowicie bezbolesne dla zwierząt

Podkuwanie koni

Prawidłowe podkuwanie koni nie sprawia zwierzęciu bólu. Podkuwacze przycinają niewrażliwą część kopyta, czyli ten sam obszar, w który wbijają gwoździe.

Od wczesnej historii udomowienia konia, pracujące zwierzęta były narażone na wiele warunków, które powodowały pęknięcia lub nadmierne zużycie kopyt. Starożytni uznali, że ściany (a z czasem także podeszwa) kopyt koni domowych powinny mieć dodatkową ochronę. Wczesną formę ochrony kopyt zaobserwowano w starożytnej Azji, gdzie kopyta koni były owijane surową skórą lub innymi materiałami. Z kolei w Europie, około roku 1000 n.e. powszechne były odlewane z brązu podkowy z otworami na gwoździe.

Podkuwanie koni w praktyce

Podkuwanie koni jest zabiegiem bezbolesnym i stosunkowo prostym. Przed przystąpieniem do podkuwania, podkuwacz usuwa starą podkowę za pomocą obcęgów i przycina ścianę kopyta do pożądanej długości za pomocą ostrego narzędzia przypominającego szczypce, a podeszwę za pomocą noża do kopyt. Podkowy nie pozwalają na zużycie kopyta, jak to miałoby miejsce na wolności, i może ono stać się zbyt długie. Jeśli nadmiar kopyta nie zostanie przycięty, kości staną się źle ustawione, co spowoduje obciążenie nóg zwierzęcia.

Podkowy są następnie dopasowywanie do kopyt i wyginane do odpowiedniego kształtu za pomocą młotka i kowadła. Podkuwacze mogą stosować podkuwanie na zimno, w którym zginają metalowy but bez jego podgrzewania, lub podkuwanie na gorąco, w którym umieszczają metal w piecu przed jego zgięciem. Podkuwanie na gorąco może być bardziej czasochłonne i wymaga od kowala dostępu do pieca, jednak zwykle zapewnia lepsze dopasowanie, ponieważ ślad po gorącej podkopie na kopycie może pokazać, czy równo leży. Podkuwacze muszą uważać, aby nie trzymać gorącej podkowy przy kopycie zbyt długo, ponieważ ciepło może uszkodzić kopyto.

Gorące podkowy wkłada się do wody, aby je schłodzić. Następnie podkuwacz przybija je, wbijając gwoździe w ścianę kopyta przy białej linii. Gwoździe są tak ukształtowane, że w trakcie wbijania wyginają się na zewnątrz, omijając wrażliwą wewnętrzną część kopyta, dzięki czemu wychodzą po bokach kopyta. Kiedy gwóźdź jest już całkowicie wbity, odcina się ostre punkty i używa klinczera (rodzaj szczypiec zrobionych specjalnie do tego celu) lub klina z młotkiem, aby wygiąć resztę gwoździa tak, aby był prawie na równi ze ścianą kopyta. Zapobiega to zaczepianiu się gwoździa o cokolwiek, a także pomaga utrzymać gwóźdź, a tym samym podkowę, na miejscu. Następnie używa się tarnika (dużego pilnika), aby wygładzić krawędź kopyta w miejscu styku z podkową i wyeliminować wszelkie ostre krawędzie pozostałe po obcinaniu gwoździ.

podkuwanie koni

Czytaj też: Gęsi kute na dwie łapki, czy nadal podkuwa się gęsi?

wikipedia/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023