Podczas debaty w parlamencie Holandii o mleku okazało się, iż premier Mark Rutte nie zna ceny skupu mleka – informuje w środę dziennik „De Telegraaf”.

 Szef rządu twierdził, że wynosi ona 1,6 euro za litr, podczas gdy w rzeczywistości jest to 60 centów. Wtorkowa debata w izbie niższej parlamentu (Tweedy kamer) skupiła uwagę opinii publicznej ze względu na spór w koalicji dotyczący realizacji umowy koalicyjnej w zakresie osiągnięcia celów klimatycznych.

Premier Rutte wykazał się brakiem wiedzy

Uwagę reportera parlamentarnego „De Telegraaf” zwrócił jednak fakt, iż Rutte wykazał się nieznajomością ceny, za jaką skupowane jest mleko od rolników. W sieci szybko pojawiły się szyderstwa z pomyłki premiera.

„Jeżeli Rutte chce wprowadzić nową cenę, jesteśmy za” – ironizował Jeroen van Maanen z Holenderskiego Związku Producentów Mleka. „Każdy rolnik w Holandii byłby szczęśliwy, gdyby otrzymał za litr mleka jedno euro lub więcej” – stwierdził producent mleka Wouter de Heij. „W takim przypadku liczbę krów można rzeczywiście zmniejszyć o połowę. Problem rozwiązany?" – ironizował na Twitterze De Heij.

Jednocześnie uwagę komentatorów i polityków zwrócił fakt, iż żaden z posłów nie sprostował pomyłki szefa rządu. „Siedzi tam kilku posłów, którzy słuchają Ruttego i nikt nie zdaje sobie sprawy, że cena mleka dla rolnika nie wynosi 1,60 euro, ale 60 centów” – skomentował na Twitterze przedstawiciel prawicowej partii Ja21 Jan Cees Vogelaar.

Czytaj także: Niecodzienny protest. Rolnik demonstruje, produkując… piwo

PAP/fot. pixabay