W ramach protestu przeciwko polu naftowemu Cambo Greenpeace odsłonił w Londynie „poplamiony ropą” posąg Borisa Johnsona. 12-metrowa rzeźba przed Downing Street ma według organizacji antyhodowlanej prezentować „monumentalną klęskę klimatyczną premiera Wielkiej Brytanii”.

Greenpeace swoją przegraną w szkockim sądzie próbuje odbić w inny sposób

Nadchodzi zaledwie trzy tygodnie przed konferencją klimatyczną COP26 w Glasgow i zaledwie tydzień po tym, jak Greenpeace przegrał batalię prawną w edynburskim sądzie, próbując zablokować wydobycie ropy w Vorlich należące do Ithaca Energy i BP.

Greenpeace przekazał, że obecna akcja jest zorganizowana do podkreślenia niepowodzenia w zakończeniu uzależnienia Wielkiej Brytanii od paliw kopalnych, wskazując na obecny kryzys cen gazu.

Brak działania Johnsona pozostawił nas z kolejkami do benzyny, bankructwem firm energetycznych, bezrobociem pracowników offshore przez wiele miesięcy i pogłębiającym się kryzysem klimatycznym

– przekazał jeden z aktywistów.

Johnson musi powstrzymać Cambo, a zamiast tego nadać priorytet sprawiedliwemu przejściu na energię odnawialną, aby chronić konsumentów, pracowników i klimat przed przyszłymi wstrząsami. Jeśli tego nie zrobi, zostanie zapamiętany jako monumentalna porażka klimatyczna

– dodał

Zaledwie w zeszłym miesiącu Urząd ds. Nafty i Gazu (OGA) podkreślił, że krajowa produkcja na brytyjskim Morzu Północnym może ustać już w 2030 roku, co oznacza większe uzależnienie od importowanego paliwa w celu zaspokojenia popytu, jeśli nowe pola nie zostaną uruchomione.

Organizacja handlowa Oil and Gas UK podkreśliła, że ​​importowane paliwo wiąże się z większym śladem węglowym, podczas gdy krajowe dostawy pomogłyby chronić konsumentów przed przyszłymi spadkami cen gazu.

Czytaj też: Haga wprowadza zakaz reklamy samolotów i samochodów benzynowych

Greenpeace powołuje się w swoim przekazie na dane międzyrządowego panelu ONZ

Międzyrządowy panel ONZ ds. zmian klimatycznych wydał niedawno ostrzeżenie w postaci „kodu czerwonego” mówiący, że planeta jest na dobrej drodze do nieosiągnięcia celów porozumienia paryskiego ze względu na swoje uzależnienie od paliw kopalnych na co powołuje się Greenpeace.

Chociaż Cambo jest dużym projektem jak na standardy brytyjskie, pozostaje mały w porównaniu z projektem społeczności międzynarodowej – projekt na zachód od Szetlandów obejmuje 13-14 odwiertów, podczas gdy szacuje się, że kraje takie jak Chiny wywiercą 118 000 odwiertów do 2025 roku, aby zaspokoić zapotrzebowanie krajowe.

Oczekuje się, że COP26 uzgodni cele dla poszczególnych krajów, a także wspólny cel.

Profesor Paul de Leeuw, dyrektor Instytutu Transformacji Energetycznej na Uniwersytecie Roberta Gordona, mówił na początku tego miesiąca o potrzebie świadomej debaty.

W tym miejscu potrzebujemy zniuansowanej i świadomej debaty, ponieważ jeśli możemy wyprodukować ją przy niższym śladzie węglowym, powinniśmy to zrobić, zamiast przenosić problem gdzie indziej i zaimportować go z wyższym śladem węglowym

– powiedział

Będące na celowniku Greenpeace, Cambo jest w 70-procentach własnością i jest zarządzana przez Siccar Point Energy, a pozostałą część należy do partnera Shell.

Koncesja na poszukiwanie złoża została przyznana w 2001 roku, a Urząd ds. Nafty i Gazu (OGA) rozważa obecnie jej zatwierdzenie.

W pierwszej fazie Cambo będzie celować w około 170 milionów beczek ropy.

energyvoice.com/fot.Twitter