Informacje
27-05-2022
Niemiecki powiat Rhein-Neckar (Badenia-Wirtembergia) wprowadził zakaz wypuszczania kotów na zewnątrz. Chodzi o ochronę populacji skowronka.
W ubiegłym roku potwierdzono tylko trzy pary lęgowe skowronka w granicach powiatu. Nowe przepisy obowiązujące w Rhein-Neckar mają ochronić zagrożone ptaki, ale także inne gatunki, które szczególnie „ulubiły” sobie domowe koty. Za naszą zachodnią granicą, podobnie jak w Polsce, koty należą do największych szkodników, których ofiarami rocznie padają miliony ssaków i ptaków.
Zakaz wypuszczania kotów. Grożą wielkie mandaty
Zakaz wypuszczania kotów na zewnątrz obowiązywać ma w Rhein-Neckar regularnie w okresie od 1. kwietnia do 31. sierpnia. Celem wprowadzenia nowych przepisów jest zmniejszenie negatywnego wpływu zwierząt domowych na bioróżnorodność. Okazuje się, że koty – wspólnie z wronami i srokami – odpowiadają za największą liczbę ataków na skowronki. Celem zapobieżenia tej sytuacji, w lasach pojawiły się pułapki żywołowne, ale nie zdały one egzaminu.
Właśnie dlatego władze powiatu zdecydowały o ustaleniu mandatu w wysokości 500 euro dla właścicieli zwierząt, który zlekceważą zakaz wypuszczania kotów. Jeśli jednak zwierzę zabije skowronka, a służby przyporządkują kota właścicielowi, mandat może wynieść nawet 50 tysięcy euro.
Szansą dla właścicieli kotów ma być wyprowadzanie pupili na smyczy lub zaopatrzenie ich w nadajniki GPS tak, by udowodnić, że puszczone samopas zwierzęta nie dostały się na teren stref ochronnych skowronka utworzonych przez władze. Chęć korzystania z geolokalizatora należy uzgodnić wcześniej z odpowiednimi służbami.
Zakaz wypuszczania kotów doprowadził do ostrej reakcji aktywistów „praw zwierząt”, którzy zapowiadają podjęcie odpowiednich kroków natury prawnej. Zarzucają oni władzom samorządowym, że te za publiczne pieniądze realizują kampanię, w której demonizują koty. Faktem jest jednak, że polowania na małe ssaki i ptactwo należą do kociej codzienności.
Kot, czyli sprawny myśliwy
Tylko w Polsce, w roku 2020 – jak wynika z badań prowadzonych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego – ofiarą kotów padło 631 mln małych ssaków i 144 mln ptaków.
"Wiadomo było, że koty zabijają dużo, ale prezentowane przez nas estymacje nawet nas zaskakują. Zawsze w takich sytuacjach jest problem z precyzją oszacowań, ale dane, które mamy, wskazują na takie właśnie liczby" – komentuje dr Michał Żmihorski z IBS PAN cytowany przez portal naukawpolsce.pl.
Czytaj także: SARS-CoV-2 u kotów nie mutuje w niebezpiecznym kierunku
Fot. pixabay