Australijski haker złamał kod zabezpieczeń w ciągnikach John Deere i odpalił na terminalu sterującym popularną grę komputerową “Doom”. 

Według własnych oświadczeń haker majstrował przy kodach miesiącami, dopóki nie znalazł sposobu na kontrolowanie systemu. Podobno wymagało to również interwencji sprzętowych. Cała akcja ma swoje drugie dno. W USA rolnicy domagają się prawa do bezpłatnych napraw maszyn rolniczych. W tym celu powstał ruch „Prawo do naprawy”.

Haker odpalił grę Doom na terminalu ciągnika

Australijski haker Sick Codes złamał system operacyjny w ciągnikach John Deere. Na największych na świecie targach hakerskich, DefCon, w Las Vegas, zademonstrował na żywo swoją pracę nad elektronicznym sercem maszyn.

Aby to udowodnić, zintegrował z systemem operacyjnym popularną wśród hakerów grę komputerową Doom i grał w nią na terminalu sterującym dla ciągników John Deere.

Cała akcja z wgraniem na ciągnik gry Doom, ma jednak swoje drugie dno. W USA rolnicy domagają się prawa do bezpłatnych napraw maszyn rolniczych. W tym celu powstał ruch „Prawo do naprawy”. Strona traktorhacking.github.io zbiera instrukcje, w jaki sposób można osłabić ochronę producenta.

Krytycy oskarżają producentów, takich jak John Deere, o używanie ściśle chronionego oprogramowania w celu zapobiegania nieautoryzowanym interwencjom w wysoce zdigitalizowane maszyny rolnicze. Tylko autoryzowani dealerzy i warsztaty mogą konserwować maszyny i przeprowadzać naprawy.

Ze względu na cyfryzację zaawansowanych technologicznie maszyn rolnicy lub niezależne warsztaty zawodzą nawet przy prostych naprawach, lub pracach konserwacyjnych. Ponadto niektóre funkcje ciągników można aktywować lub dezaktywować tylko poprzez dostęp do kodu. Może to utrudnić korzystanie z załączników innych firm.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu doszło do zmasowanego ataku hakerskiego na producenta maszyn rolniczych Fendt.

Złamanie zabezpieczeń wymagało miesięcy pracy

Według własnych oświadczeń haker, który wgrał na terminal ciągnika grę Doom, majstrował przy kodach miesiącami, dopóki nie znalazł sposobu na kontrolowanie systemu. Podobno wymagało to również interwencji sprzętowych. Przylutował więc własne moduły do ​​głównej płytki drukowanej terminala operatorskiego.

Twierdzi jednak, że możliwe byłoby opracowanie narzędzia opartego na lukach w systemie, które ułatwiłoby w przyszłości jailbreaking.

Haker zauważył, że terminal próbował wysłać duże ilości danych do firmy John Deere, gdy tylko pomylił je z autoryzowanym warsztatem.

Czytaj też: Ataki hakerów kosztowały brytyjskich rolników średnio 8 000 funtów

agrarheute.com/fot.Twitter