Informacje
15-05-2020
Kilkadziesiąt tysięcy hektarów upraw owoców zostało zniszczonych przez potężne gradobicie. Rolnicy załamują ręce nad utratą efektów ich całorocznej pracy. Straty szacowane są na ponad 9 milionów EUR.
Gradobicie zniszczyło uprawy
Gradobicie w Vega Baja zniszczyło 15 tysięcy hektarów upraw oraz 6 tysięcy hektarów upraw owoców cytrusowych nieopodal Walencji zniszczyło. Hiszpanie już liczą straty, ale wstępne szacunki wskazują na kwotę ponad 9 milionów euro. Jest to szczególnie istotne w kontekście skutków ekonomicznych pandemii koronawirusa, które odcisnęły piętno na łańcuchu dostaw hiszpańskich produktów.
Czytaj także: Produkt polski. Jak identyfikować żywność certyfikowaną?
Gdzie gradobicia uderzyły najsilniej?
Gradobicie najsilniej uderzyło w hrabstwie Plana Alta, głównie w gminach Cabanes, Benlloc, Vall d'Alba, Vilafamés, Oropesa, Benicassim i La Pobla Tornesa. W prowincji Walencji burze spowodowały najwięcej szkód w regionach Ribera Alta i L'Horta Sud, szczególnie w gminach Catadau, Llombai, Alfarp, Picassent, Alcàsser i Silla.
Gradobicie zniszczyło uprawy – straty są ogromne
Najbardziej uszkodzone uprawy to migdały (77%), owoce cytrusowe (16%), owoce letnie (brzoskwinie, morele, śliwki i wiśnie) (4%), winnice (3%), orzechy (0) , 7%), granaty, awokado i persimmons (mniej niż 0,5%). W prowincji Walencji natomiast burze w największym stopniu uszkodziły uprawy cytrusów (63%), owoców letnich (morela, brzoskwinia, śliwka) (11%), warzyw (4%), granatów (1%) ) i awokado (0,5%).
Silne gradobicie uderzyło w trudnym momencie
Walenckie Stowarzyszenie Producentów Rolnych (AVA-ASAJA) poinformowało, że grad było szczególnie intensywny i na pewno nadszarpnie pozycję ekonomiczną rolników. Na dotkniętym klęską obszarze zniszczone mogło zostać nawet 80 proc. owoców cytrusowych. Gradobicie zaatakowało także w najbardziej wrażliwej fazie wzrostu roślin. Ubezpieczenia straty pokryją tylko w niewielkiej części. To szczególnie trudna sytuacja w dobie pandemii koronawirusa. Hiszpania jest jednym z najbardziej dotkniętych pandemią krajów świata. Przed gradobiciem hiszpańscy rolnicy zgłaszali także poważne problemy względem braku rąk do pracy. W sukurs przyszedł rząd, który uprościł przepisy dotyczące zatrudnienia w gospodarstwie, stwarzając szanse na zatrudnienie w roli pracowników sezonowych imigrantów ekonomicznych i bezrobotnych. Ten ruch tylko częściowo pomógł hiszpańskim rolnikom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji.
Agrimaroc/jac/fot. freepik